
Siema !!!
Przytaczając słowa pomysłodawcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy:
“Finał Orkiestry to ma być święto. Mądre świeckie święto z przesłaniem jak najbardziej chrześcijańskim: pomaganie bliźniemu daje dużo radości. Bo daje. Uczy się tego 120 tysięcy wolontariuszy z puszkami. I zapamiętuje na resztę życia. Działalność charytatywna na ponuro zawsze wydawała mi się nieco podejrzana.”
Tradycyjnie jak co roku o tej porze, podczas 26 Finału WOŚP druhowie z naszej jednostki Anna Śpiewak, Bartek Ciesielka, Wojciech Dudczyk, Maciek Kozub, Marcin Mirek, Wojtek Noworolnik, Kazimierz Padula i Bartosz Wesołowski razem ze swoimi psami Aresem, Buddym, Calą, Korą i Zuko pomagali dzielnym wolontariuszom zbierać pieniądze na ten szczytny cel zarażając wszystkich przechodniów dobrym humorem i umilając im czas zabawą z psami. Uśmiech i radość tych małych, ale i też tych większych upewniają nas w przekonaniu, że to co robimy ma sens i jest bardzo potrzebne.